Niesamowicie się cieszę, kiedy moi klienci wracają do mnie po raz kolejny. To dla mnie ogromne wyróżnienie i potwierdzenie, że moja praca zostawia pozytywne wspomnienia w sercach ludzi. Jednym z takich wspaniałych klientów jest Hania, która zdecydowała się na sesję ciążową i wróciła… na jej pierwszy Dzień Mamy. Wzruszam się, pisząc to.
Kiedy Hania pierwszy raz skontaktowała się ze mną, cieszyłam się, że miała zaufanie do mnie i powierzyła mi zadanie uchwycenia tych magicznych chwil. Sesja ciążowa była wyjątkowa - pełna radości, miłości i oczekiwania. Hania była wspaniała, naturalna i emanowała matczyną siłą. Zdjęcia, które wtedy stworzyłyśmy, były naprawdę wyjątkowe.
Kiedy Hania skontaktowała się ze mną ponownie, tym razem z propozycją sesji z okazji Dnia Mamy, moje serce zalała fala ciepła. Cieszę się, że mogłam ponownie stanąć przed obiektywem i uchwycić tę niepowtarzalną więź, jaką Hania ma z Ignasiem.
Podczas tej sesji, atmosfera była niesamowita. Było widać, jak bardzo Hania kocha swojego synka. Udało nam się uchwycić ich szczere uśmiechy, wzruszenia i miłość, która ich łączy. To było niezwykle wzruszające doświadczenie.
Jestem ogromnie wdzięczny Hanii za to, że pozwoliła mi być częścią tych wyjątkowych momentów w jej życiu. To właśnie dzięki takim klientom jak ona, moja praca nabiera jeszcze większego sensu. Uwielbiam to uczucie, gdy moi klienci wracają do mnie, zaufając mi kolejny raz, by uchwycić ich ważne chwile.